Kwaterodawcy nad morzem często zaznaczają w ofertach swoich noclegów, że nie życzą sobie, aby wczasowicze wynajmujący u nich pokoje przyprowadzali do siebie inne osoby, które tych pokoi w danym miejscu nie wynajmują. Jest to rzecz ryzykowna. Czasami tacy znajomo spotkani na wakacjach nie są zbyt bezpiecznym towarzystwem, zwłaszcza jeśli poznajmy ich z okazji picia alkoholu w ilościach dość znacznych. Nie możemy dziwić się wtedy, że gospodarze mogą odmówić wprowadzenia na kwatery obcych osób. Może się bowiem okazać, że tacy dodatkowi goście wcale nie muszą mieć dobrych zamiarów. Jeśli chcemy zamienić się z kimś na miejsce, czyli my wyjeżdżamy, a na nasze zamówione i opłacone już miejsce wjeżdża ktoś inny, nam bliski na przykład, warto powiedzieć o tym naszym gospodarzom. Podobnie bezwzględnie należy powiedzieć gospodarzom wynajmującym nam kwatery, że zamierzamy sobie dokwaterować do pokoju dodatkową osobę. Rzeczą niewyobrażalną jest przecież oszukiwanie kogoś niepłacenie rachunku za kogoś korzystającego z usług innych ludzi. Żaden gospodarz raczej nie sprawdza stanu osób zakwaterowanych, jednak domyśla się i jest wtedy dość przykro.