Mimo że większość mieszkańców Zakopanego żyje z turystów, którzy przyjeżdżają w góry, aby zażyć odpoczynku i powędrować po górskich szklakach, to jednak zakopiańscy górale pasą tez owce na rozległych górskich polanach. Jednak obecnie pojawia się nowy problem w Zakopanem i okolicach coraz chętniej do miasteczka przybywają dzikie zwierzęta, zwłaszcza wilki. Podchodzą już coraz bliżej ludzi najgorzej mają mieszkańcy, którzy mają domy położone blisko tatrzańskiego lasu tam wilki potrafią regularnie wyjadać zwierzęta gospodarskie. Osoby, które jednocześnie mieszkają najbliżej lasu, mogą stworzyć z tego wilczego niebezpieczeństwa dodatkowy atut. Pewne niebezpieczeństwu, dzikość natury przyciąga turystów. Kiedy rozpuści se delikatną legendę, że jest niebezpieczeństwo w tym domu wizyty wilka, turyści poczują się jak w prawdziwej dziczy i będą chętniej przyjeżdżali do takiego domu, ze względu na pewną aurę tajemniczości. Często w domach góralskich położnych na skraju lasu słychać wilcze zawodzenie, wycie. Lepiej jest wtedy nie zapuszczać się w czeluście swojego podwórka. Niestety rodowici górale narzekają na wilki, które polują już na co dzień na ich kury, kaczki i gęsi.